czwartek, 29 maja 2014

Aktywnego tatę pogięło


Jakieś pól roku temu musiałem zakupić pilnie drugie auto. Brałem pod uwagę 3 kategorie:
- "pussywagon" czyli jakiś kabrio,
- hot hatch czyli coś małego ale z mocnym silnikiem,
- 4x4 bo jest domek w górach.
Sytuacja wyklarowała się dosyć szybko.