Jedzenie na spływ kajakowy - alternatywa bez kuchenki i naczyń

 

Zazwyczaj podczas spływu kajakowego gotujemy jakieś proste i szybkie dania. Potrzebne są składniki, kuchenka, jakiś garnek. Składniku muszą wytrzymać bez lodówki. Jeśli to kilkudniowy spływ to odpada mięso i nabiał. Co wtedy? Czy są jakieś alternatywy? Są!! Wojskowe racje żywnościowe czyli tzw. MRE.

Zawsze staram się aby jedzenie na spływie było proste, szybkie w przygotowaniu i ciekawe. Po dniu na wodzie rozkładamy kuchenkę, wyciągamy menażki i wspólnie gotujemy przed namiotem. Co w sytuacji gdy pada deszcz lub gdy jesteśmy bardzo głodni bo trasa okazała się trudna i spędziliśmy w kajaku więcej czasu niż zakładaliśmy. Znalazłem alternatywę w postaci wojskowych racji żywnościowych - czyli tzw. MRE.

MRE to gotowy zestaw na 1 posiłek dla żołnierza. Do przygotowania nie wymaga kuchenki, garnków czy sztućców - wszystko jest w komplecie. W paczce znajdziecie ganie główne z podgrzewaczem chemicznym, napoje, deser i akcesoria. Potrzebna jest jedynie woda.

Chyba wszystkie armie mają swoje wersje racji żywnościowych. Jedne są lepsze inne słabsze. Ja postanowiłem kupić kilka paczek z wojsk USA. Większość zjedliśmy podczas naszego ostatniego spływu, a ostatnia która została posłużyła do nagrania recenzji na mój kanał na YouTubie. Link poniżej.

 

Racje żywnościowe można kupić na portalach aukcyjnych lub ogłoszeniowych. Ceny w zależności od kraju pochodzenia mogą się różnic diametralnie. Nie jest to rozwiązanie tanie ale wydaje mi się, że warto mieć kilka paczek gdzieś na dnie kajaka lub plecaka i w razie potrzeby użyć.

Moim dzieciakom bardzo się to rozwiązanie spodobało. Wygląda to trochę jak otwieranie jaka z niespodzianką - nie do końca wiadomo co zawiera taki zestaw, jakie słodycze, jaki napój. My dzieliliśmy się i wymienialiśmy dodatkami aby każdy miał możliwości skosztować.

2 minusy takich racji żywnościowych to cena i spora ilość śmieci/plastiku jaka zostaje po posiłku.

Co jeszcze zabrać ze soba na spływ? Podpowiadam TUTAJ